Wspomnienia księdza Bogusławskiego
CUDOWNE OCALENIE KSIĘDZA HIERONIMA
Wpis do ksiąg parafialnych kościoła w Łasku - to kolejne odnalezione wspomnienie ks. Hieronima Bogusławskiego (wnuka Jakuba), syna Salomei i Antoniego Bogusławskich. Ks. Hieronim wspomina pewien moment w swej podróży do Wielunia z Łasku, gdzie był w odwiedzinach u brata ks. Ignacego Bogusławskiego. Przejeżdżając przez rzekę (właściwie rzeczkę) Widawkę we wsi Rembieszów spotkało go coś niebywałego.
„Czytelniku. Niech cię Bóg broni takiego nieszczęścia, które tu przeczytasz.
Roku Pańskiego 1833go, Dnia 21 Kwietnia w dzień niedzielny po południu o godzinie 3ciej Ja Xiądz Hieronim Bogusławski, Kaznodzieja Ordynariusz z Wielonia z Zgromadzenia XXży Reformatów wracając z Łasku miasta do Wielonia od Brata mego Wikariusza Łaskiego, na gruncie wsi Rembieszewa, przejeżdżając rzekę Widawkę, na samej drodze tak się wzniosły wody w krótkim momencie, żem już koni nie widział przed sobą, człowiek i ja wzniosłem tylko ręce w Niebo, loboga! loboga! a gdy już bałwany przez nasze ramiona i bryczkę się przewalały wtem wyrzuciła nas woda na ląd suchej drogi i życie tak koniom jak i nam oddały Nieba. Za co niech będzie pochwalony Ten co Noego ratował”.
Pod tekstem ks. Bogusławskiego znajduje się dopisek skreślony ręką ks. wikariusza Kamieńskiego – cytat:
„Jawny potop Reformata z Wielunia przypadły na morzu Rembieszewskim. Ten co to pisał widać nie był wielki pierdoła i etc. X. Kamieński, Wikary”
Treść i mapka autorstwa Rafała Bogusławskiego